piątek, 2 listopada 2012

Rozdział VII

Na początku bardzo, ale to baaardzo wszystkich przepraszam >,< Normalnie skandal. Nie było mnie tu prawie pół roku, przez co jest mi strasznie głupio. A powodów jest wiele. Między innymi brak czasu, lenistwo i oczywiście szkoła =.='' No cóż... kiedy ma się dość obszerny umysł yaoistyczny... nie można tak zostawić swojego bloga, no nie? XD Ale dłużej nie będę zajmowała miejsca moimi gadaniami, więc przejdę do notki ^ ^ Tak, dobrze przeczytaliście. Rozdział VII został napisany! :D
________________________________________________________________
                     Nie zmrużył oka przez prawie całą noc. I chociaż spał razem zaledwie godzinę, to nie czuł się zbytnio wycieńczony.
Wstał z ciepłego łóżka i ociężałymi krokami poczłapał do łazienki. Schlapał twarz zimną wodą na otrzeźwienie, po czym spojrzał w swoje odbicie. Jego twarz odzwierciedlała każdą godzinę, jaką spędził nad rozmyśleniami. Oczy zaczerwienione i nie do końca przytomne, a pod nimi fioletowe wory.
   - Wielkie dzięki, Riddle. - wymamrotał zachrypniętym głosem. - Lepszego tekstu nie mogłeś już wypalić.
A otóż było to tak...

~~~ Wspomnienie ~~~

Był późny wieczór, a na zewnątrz panowała straszna burza. Choć grzmoty rozchodziły się z wielkim hukiem po murach Hogwartu, to w lochach nie były one tak odczuwalne.
Harry siedział na swoim łożu pisząc, jak co wieczór z Riddle'em. Draco w tym czasie brał prysznic, więc nie musiał się martwić o niespodziewaną konfrontację z przyjacielem. Zważmy na to, iż młody Malfoy uwielbia przesiadywać w łazience nawet półtora godziny.
Mogę cię o coś zapytać?
Zielonooki spojrzał ze zdziwieniem i zainteresowaniem na nowy zapis Toma.
Jeszcze nigdy się tak nie zachowywać podczas ich rozmowy. Zawsze, kiedy chciał o coś zapytać, to po prosu, bez skrępowania pytał, nawet jeśli to coś bardziej osobistego, czy też... No po prosu wali prosto i otwarcie bez żadnych takich ceregieli.
Jasne. Nie musisz nawet pytać.
Tylko nie zezłość się na mnie przez to i nie spalaj dziennika, bo jakoś nie uśmiecha mi się rola podpałki, czy chrustu.
O to nie musisz się martwić. Więc...
Harry, nie zaczyna się zdania od "więc".
   - Pff. Też mi coś. - mruknął wciskając się głębiej w miękki materac łóżka.
Nie denerwuj mnie, tylko napisz wreszcie o co ci chodzi.
Przez dość długi czas czekał na pojawienie się pisma Voldemort'a. Po pewnym czasie, kiedy chciał już coś naskrobać na kartce pojawiło się jedno niewyraźne zdanie.
Nie myślałeś nigdy, by zająć się czarną magią?
Potter musiał się natrudzić, żeby odczytać te specjalnie zniekształcone, małe literki. Kiedy odczytał zapis wiadomości szeptem dla pewności, szczęka mu opadła z niedowierzenia.
   - Co?! - krzyknął, ale od razu zakneblował sobie usta ręką.
Co prawda przechodziła mu przez myśl raz czy dwa nauka czarnej magii, jednak mijało to tak szybko jak przychodziła do głowy. Było to podczas turnieju trójmagiczego. Wiedział, że w Durmstrangu jest to normalny przedmiot i Wiktor zna co nie co sztuczek. Zrezygnował z tego z dość osobistych powodów. Po wojnie jednak częściej zaczął nad tym rozmyślać. Nie chciał oczywiście kończyć tak jak Voldemort i być postrachem wszystkich czarodziei i mugoli. A teraz...
Myślałem. Jednak nigdy nie postanowiłem jej praktykować.
Dlaczego?
Harry nie wiedział co miałby mu odpisać. Było pełno powodów, a można krótko je podsumować. Stracił przez zaklęcia z tej dziedziny mnóstwo znajomych oraz najbliższych. Zaczynając od swoich rodziców, kolejno Cedrik (który mógł być dobrym kolegą gdyby nie turniej), Syriusz, Dumbledore i wielu przyjaciół zamordowanych podczas wojny.
Nie mógł jednak tego napisać, bo nie chciał się wyżalać, czy coś... ale i z ważniejszego, poważniejszego powodu. Mianowicie z tego co można wywnioskować, Tom nie zna tego co się wydarzyło po jego ukończeniu Hogwartu. A wszystkie przyczyny kierują się wokół jednej osoby. Lorda Voldemorta.
Wiedząc, że Riddle czeka na odpowiedź, napisał krótko:
Sprawy osobiste.
Ok. Nie będę drążyć.
Harry uśmiechnął się lekko usatysfakcjonowany zrozumieniem Toma.
Kiedy usłyszał, że Draco zakręcił wodę spanikowany szybko zapisał parę słów w dzienniku, który następnie schował do torby.
Muszę kończyć. Draco idzie.
Dobranoc i do zobaczenia.

~~~~Koniec Wspomnienia~~~~

   - Potter, co ty tam robisz tak długo?! - usłyszał niemiłosierne walenie w drzwi, przez co podskoczył w miejscu.
   - Już idę, idę.
Wyszedł za pomieszczenia stając twarzą w twarz z Malfoy'em.
Szczerze mówiąc, to on też nie wygląda najlepiej, ale to nie wybyło spowodowane niewyspaniem, co u Harry'ego.
   - Wiesz, stary... za pięknie to ty nie wyglądasz. - przejechał dłonią po odstających ze wszystkich stron platynowych kołtunach.
   - I kto to mówi?! Może pozwolisz mi wreszcie wejść do łazienki?
   - Ok. - powiedział przepuszczając kolegę. - Tylko się nie denerwuj, bo złość piękności szkodzi. A nie chcemy, by nasz książę Slytherinu miał rysy na swym nieskazitelnym wizerunku, prawda? - droczył się, za co oberwał ręcznikiem w nos. - Aua!

~~~~
Z całych sił starał się skupić na lekcjach, jednak nie wychodziło mu to za dobrze. Powieki same mu się zamykały i uparci nie chciały na nowo otworzyć. Najgorszą lekcją do przetrwania była historia magii, gdzie pan Bins utulił go do snu po niecałych pięciu minutach przemowy na temat "Rycerze i czarownice, przyjaciele czy wrogowie?''.
   - Harry? Nic ci nie jest? - zapytała Hermiona zatroskanym głosem.
Zielonooki słysząc jej głos od razu wybudził się z zamyśleń.
   - N-nie... po prostu się nie wyspaaaałem - ziewnął przeciągle i oparł głowę o wierzch dłoni.
Granger przypatrywała mu się przez chwilę, po czym zaczęła myszkować w swojej torbie. Wyjęła z niej niewielki flakonik z wodnistą zawartością koloru dojrzałej trawy.
   - Proszę. Wypij to. - podała buteleczkę przyjacielowi - To eliksir rozbudzenia. Powinien pomóc cię postawić na nogi. - wyjaśniła widząc pytającą minę Potter'a.
   - Dzięki. - jednym łykiem wypił zawartość fiolki. Już po paru sekundach widać było efekty. - Skąd ty masz takie rzeczy?
Hermiona zaczerwieniła się nieznacznie, wbijając wzrok w swoje stopy.
   - Wiesz... czasem uczę się, bądź czytam po nocach, więc rano nie mam sił na normalne funkcjonowanie. Ważę go raz na miesiąc, bo starcza mi na każdy dzień tygodnia i... nie patrz tak na mnie!
Wybraniec wpatrywał się w niż z rozszerzonymi oczami, przepełnionymi zdziwieniem i troską. Po słowach brązowookiej otrząsnął się i skrzyżował ręce na piersi, a wzrok przybrał surowej, ojcowskiej powagi.
   - Hermiono, znowu zaczynasz? Jeszcze trochę i popadniesz... w naukoholizm!
   - Oj, przestań! Przecież nie używam tego bez przerwy i nie zarywam nocek w każdym dniu tygodnia. - wymamrotała nadymając policzki z urażoną miną. - Lepiej chodźmy już na transmutację.
~~~~
Nastał zmierzch. Potter siedział w pokoju wspólnym Slytherinu, pochylony nad zadaniem z zaklęć.
O dziwo ślizgoni nie okazali się tacy źli, jak sobie wyobrażał. byli sympatyczni i gościnni... choć za pewne było to spowodowane tym, że stał się jednym z nich.
Kiedy skończył zapisywać ostatnią rolkę pergaminu  z zadania na przedmiot profesora Flitwick'a wstał zerkając uprzednio na zegar i ruszył do sypialni.
   - Zaraz powinny tu być. - mruknął do siebie, wchodząc do pokoju
Przysiadł się na łóżku koło Malfoy'a, który ledwo zapisał początek wypracowania. Cały czas panowała nieskazitelna cisza. Platynowłosy chłopak tylko wzdychał i wiercił się sugerując towarzyszowi, że nie obraziłby się, gdyby ten pomógłby mu co nie co w pisaniu. Harry udawał jakby tego nie zauważył i wpatrywał się tylko w pergamin przyjaciela z delikatnym uśmiechem na ustach.
   - Może byś mi pomógł? -zapytał z nadzieją w głosie
   - Nie - nadzieja runęła
Po chwili siedzenia usłyszeli ciche pukanie do drzwi. Harry wstał i otworzył je na oścież.
Szarooki patrzył na niego jak na idiotę, ponieważ za drzwiami nie było żywego ducha... i tego nieżywego też.
   - Akuku!
   - Łaa! - krzyknął, gdy przed jego twarzą ( dosłownie 10 centymetrów ) ukazały się głowy dwóch gryfonek. - C-c-co wy t-tu...?
   - Oj, Draco. Taka postawa nie godzi się arystokraty. - uśmiechnęła się chytrze Ginny, widząc jak Malfoy po tych słowach pali się ze złości i szuka w popłochu jakiejś poduszki.
C.D.N - Huhuhu ;3  A i wybaczcie mi proszę błędy, ale pisałam to na szybko ^ ^''

33 komentarze:

  1. Wróciłaś! Mam nadzieję, że będziesz tu przesiadywać częściej niż ja. :3
    Lecę czytać. c:

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze, nie wierzyłam, że pojawi się tu jeszcze nowa notka. Nawet nie wiesz, jak bardzo byłam zaskoczona i szczęśliwa, kiedy zobaczyłam, że jednak nie porzuciłaś bloga. Mam nadzieję, że kolejne notki będą się pojawiały częściej.
    Rozdział, oczywiście, świetny. Wypatrzyłam kilka literówek, ale mi osobiście to nie przeszkadza, więc jest ok.
    Zastanawiam się, jak to się stanie, że Harry i Tom zostaną parą. Bo chyba w końcu do tego dojdzie, prawda?
    Do następnego;)
    Pozdrawiam,
    Seya.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się cieszę, że nie porzuciłaś tego bloga, już porzuciłam wszelką nadzieję, że znajdę tu jeszcze jakiś rozdział. Notka, interesująca i ciekawa. Harry i Tom będą wspaniałą parą, tylko czy Mrvolo podszkoli Pottera w czarnej magi? Mam nadzieję, że tak!
    Co do błędów ortograficznych to dopatrzyłam się...kilku, ale one mnie aż tak bardzo nie raziły, w odróżnieniu od tych stylistycznych. Może znalazłabyś jakąś bete? Twój blog jest wspaniały, a z czyjąś pomocą mógłby stać się jeszcze lepszy! A i ty byś miała wtedy mniej pracy i ułatwione życie.
    Mam nadzieję, że się nie obraziłaś za te drobne słówka i dodasz nowy rozdział jak najszybciej, bo już nie mogę się doczekać!
    Pozdrawiam:)
    Yuki

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć, dopiero co znalazłam twój blog i muszę stwierdzić, że jest świetny! Tylko czeku tak długo nie dodajesz żadnej notki, no ja się pytam?! Jak tak możesz?! Taki super blog a ty go przestajesz pisać?! Łeeeee TT.TT Psykro mi się zlobiło :( Mam nadzieje, żę już nie długo możemy się spodziewać nowego rozdziału, prawda? No mam nadzieję, że tak! :D
    Kawaii-Neko

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsze co moge powiedzec to to ze na prawde trudno znalezc pare dobrych fanfikow o parze TMR/HP.Swoja droge od pewnego czasu uwielbiam ten paring.Dzisiaj znudzona po calym dniu w szkole wpisuje sobie w google opowiadania o Tomie i Harrym i co pierwsze mi wyskakuje.Twoj dawny blog na onecie.Okej widze link, ktory mnie tutaj przekierowywuje.Przeczytalam wszyskie rozdzialy i jestem mile zaskoczona.Naprawde dobrze piszesz.Zdarzaja sie gdzieniegdzie drobne pomylki, ale kazdemu sie zdarza.Wiec Tam tara Dam:
    Od dzisiaj masz wierna czytelniczke.Boze chyba pobilam swoj wlasny rekord w pisaniu najdluzszego komentarza.
    Wiec bez zbednych juz slow, zycze ci by Wena zawsze z toba byla.
    Pozdzrowienia.
    Mionka*

    OdpowiedzUsuń
  6. W porównaniu z wpisami sprzed pół roku ten jest naprawdę dobry. Tak trzymać. Nie spiesz się tak z dodawaniem. Po napisaniu przeczytaj całość jeszcze raz i popraw ewentualne literówki.

    - milu

    OdpowiedzUsuń
  7. swietny blog, przeczytalam wszystkie notki i czekam na kolejne : D

    no, Potter, nareszcie ktos Ci powiedzial czego sie uczyc!! czarna magia rządzi ^^

    pzdr.,
    zapraszam na mojego bloga z opowiadaniami oraz na 2 pozostale :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie się czyta:) Czekam na następną notkę!

    OdpowiedzUsuń
  9. Najserdeczniejsze życzenia szczęścia, zdrowia
    oraz wszelkiej pomyślności w Nowym 2013 Roku!

    OdpowiedzUsuń
  10. http://www.facebook.com/czescmogeeciezjesc
    Są takie dni, kiedy avada kedavra to za mało
    LIKE

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdzie jestes? Wróć !!! ;(;(:(:(:(:(:(:( D:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  12. WAŻNE!!!!!
    O nie nie kochana. Tak nie może być>;O
    Rozdziały są super, fabuła też, bardzo spodobał mi się Twój styl pisania i w dodatku akcja rozpoczyna się po 7 części książki z tego jak zresztą tu widać. To jt 2 dobry blog o hp którego ta akcja rozpoczyna się po tej wojnie(według mnie). Żadko się z takim spotykam, no niestety;/ No czyli wszytstko cudnie oprucz jednego drobiazgu: ŻEBY CZEKAĆ PÓŁ ROKU PO TO ABY PRZECZYTAĆ NOTKE I PÓŹNIEJ CZEKAĆ KOLEJNE TYLE NA WSTAWIENIE NASTĘPNEGO POSTU!!!!!!!! Masz racje. To SKANDAL!!!!! Takie coś nie ma prawa bytu. Nie no ale na serio "takie coś" to poprostu zabija czytelnika D; Naprawde szkoda, że tak się dzieje z dobrymi blogami. Ehhh. Wybacz, że sie uniosłam, ale tak mam gdy widze różnice miedzy datami wsawienia notek-no wiesz trzeba ochrzanić mimo iż to jest mój 1 komentarz na tym blogu i nie ostatni jeśli Ty Nasza droga autorko raczysz również zaszczyci Nas swoją obecnością i wstawisz kolejny rozdział.
    No wracaj do nas z powrotem dziewczyno:)! A jeśli tego nie zrobisz to będe Cię nękać-to jt groźba, uwierz mi nie chcesz tego>;)
    No za jakiś czas tu zajrze i oby była nowa nota bo oj biada Ci X]
    Dziękuje za uwagę!
    Weny życzę!
    ~.~
    Lilia Bezu;*
    P.S. Sorry za błędy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam nadzieję, że jeszcze tu zaglądasz i że to, co za chwilę przeczytasz, zmotywuje cię do dalszego pisania, bo my, czytelnicy, NAPRAWDĘ PRAGNIEMY POZNAĆ CIĄG DALSZY TEGO OPOWIADANIA! A więc, nominowałam cię do Liebster Avards. Więcej informacji znajdziesz tutaj: http://harry-i-tom-yaoi.blogspot.com/2013/03/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Uuuu! Powiem szczerze, że na blogu jestem od dzisiaj i przeczytałam teraz wszystkie dotychczasowe rozdziały *^* Uwielbiam parringi Harry/Tom, więc looknęłam, a tu takie świetne opowiadanie *U* Ciekawe to wszystko masz: chodzą do ósmej klasy specjalnie dla nich zrobionej; Harry kumpluje się z Dracusiem i zmienił dom na Slytherin O.o; dostał dziennik Toma i z nim koresponduje ^^ no i jak to może rozmawiać z Tomem? o.o Lol xd
    Z chęcią poczytam następne rozdziały *U*. Poinformuj mnie o nich, proszę ;3 [daten-shi-yaoi.blogspot.com]
    Pozdrawiam gorąco i napisz wreszcie T^T... CZEKAMY! :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Będziesz dalej pisać to opowiadanie? Zaintrygowało mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pisz! Pisz, bo dostaniesz... *odwraca się i szuka czegoś na półce*
    ...encyklopedią! *najwyraźniej znalazła to, czego szukała*
    Ewentualnie... *odwraca się ponownie w tym samym celu, co wcześniej*
    ...czym by ją... O! Mam! *odwraca się z tryumfem w oczach* Harry Potter i Zakon Feniksa - tym cię walnę! Albo... *odwraca się ponownie, ale tym razem nic nie szuka, tylko od razu zdejmuje coś z półki*
    ...kwaiatkiem!
    -Kwiatkiem?-pyta jakiś ciiekawski.
    Tak kwiatkiem! W doniczce!!!
    Miesiąc później...
    Nie ma rozdziału?
    ŁUP!!!
    -Co..-autorka najwyraźniej nie wie, co się dzieje.
    Właśnie dostałaś kwiatkiem. W doniczce.
    To po słowach "Miesiąc później" było wizją przyszłości, którą możesz zmienić, dodając szybko rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj nie ładnie, bardzo nie adnie-.-
    Gdzie jest autorka? Ktoś mi łaskawie powie?
    |
    |
    |
    \/
    Bardzo zua Rolla-__-

    OdpowiedzUsuń
  18. Pogryze Cie v.v dlaaczemu zostawilas too pieeekne opowiadanie ;C zuaaa ;C ne dooblaa :__; mam nadzieje ze wrocisz kiedys ;C lovki xD ;* <3

    OdpowiedzUsuń
  19. doskonały jest ten rozdział! Bardzo mi się podoba ! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Avada kedavra!!!!!! Giń !!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Czarna magia... Bożyszcze jakiego ty mi smaku narobiłaś na ciąg dalszy 😢 Piiiiisz... PIIIIIIIIISZ!!!! Bo cię będę w zaświatach jeszcze nawiedzała!

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo mi się podoba C: Szkoda że nie piszesz dalej T.T
    ~~Aya~~

    OdpowiedzUsuń
  23. Podbilas moje serce tym opkiem<3 Błagam wróć!!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Genialne.Szkoda że tak długo nie piszesz, mam nadzieję że nie porzucisz tego bloga. Będę czekać na następne rozdziały tak długo jak będzie trzeba.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nadal czekamy... T-T

    OdpowiedzUsuń
  26. czemu?!W takim momencie kończyć?=(

    OdpowiedzUsuń
  27. Nadal czekam na kolejny rozdział. Proszę nie porzucaj tego FF bo jest genialne. Twój styl pisania bardzo mi się podoba i błędy się nie pojawiają.
    Pozdrawiam i weny życzę oraz czekam.
    Lilith Riddle.

    OdpowiedzUsuń
  28. Witam,
    trafiłam tutaj dopiero co, przeczytałam niewiele, ale spodobało mi się i mam jednak nadzieję, że ponownie będą pojawiać się rozdziały, choć już minęło tyle czasu...
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  29. Hejka,
    świetnie, och jaki wredny Harry... nie chce pomóc Draco w pracy ;)
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  30. 59 year-old Research Assistant III Mordecai Borghese, hailing from Bow Island enjoys watching movies like ...tick... tick... tick... and hobby. Took a trip to Pearling and drives a Ferrari Dino 206SP. kliknij tutaj teraz

    OdpowiedzUsuń
  31. Hejeczka,
    kochana powróć tutaj do nas, bardzo tęsknię...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Iza

    OdpowiedzUsuń